Strzegomski granit – tak powszechny, tak niepozorny, że wielu go nawet nie zauważa. A już na pewno wielu nigdy nie przyglądało mu się z bliska, choć jest czego w nim wypatrywać. Wiecie, że profesjonaliści potrafią wyodrębnić w nim około sześćdziesięciu minerałów?
W tej szarej pospolitej skale zdarzają się prawdziwe jubilerskie perełki. Nie no, nie dosłownie 😊 Pereł to próżno tu szukać, ale już granaty, turmaliny, topazy – jak najbardziej. Oczywiście to zdarza się tylko naaaajwiększym szczęściarzom, bo jak mawiają fachowcy to składniki akcesoryczne, więc występują w ilościach absolutnie śladowych. Znacznie częściej znajdziecie w nim magnetyt, diposyd, piryt czy biotyt. Ale znalezienie tychże też może nie być łatwe.
Tak naprawdę najważniejszymi minerałami, które w granicie strzegomskim wypatrzy każdy z nas, nawet jeżeli nie posiada specjalistycznego sprzętu w postaci mikroskopu są: kwarc, skaleń i mika. Odnajdziecie je w każdej jednej płytce, w każdym krawężniku, w każdej jednej brukowej kostce. To one budują strzegomski granit, to one sprawiają że ma on taki, a nie inny – szary melanżowy kolor. Melanż – właśnie! Taki kolorystyczny efekt zawdzięczamy równo rozłożonym, całkiem grubym ziarnom wymienionych wcześniej minerałów. A przy okazji jeszcze jedna ciekawostka – czy zastanawialiście się skąd nazwa granit – pochodzi ona właśnie od tych grubych ziaren. Z łacińskiego granum to ziarno.
Taki skład granitu przesądza o jego kolorze – szary, stonowany – doskonale odnajduje się w wielu zestawieniach kolorystycznych. No a szarości ostatnio w modzie 😊 Moda oczywiście się zmienia, ale złoża w okolicach Strzegomia są tak ogromne, że mogłaby śmiało trwać jeszcze przez setki lat 😊 Ale faktem jest, że nasz granit był stosowany od wieków i nie każdy kto po niego sięga jest estetą i pędzi za aktualnymi trendami. Największą bowiem popularność zdobył sobie nasz szarak przez walory praktyczne.
Dzięki minerałom kwarcu jest niezwykle twardy (7 w skali Mohsa*). Mika, choć najdelikatniejsza w tym zestawie (2-3 w tejże skali) sprawia, że granit dosyć całkiem dobrze daje się łupać. Skaleń… hmmm… to głównie jego barwa decyduje o takim a nie innym odcieniu naszego granitu, no i jest to po prostu najważniejszy składnik skał – stanowi ok. 50% składników mineralnych skorupy ziemskiej Te właściwości sprawiają, że strzegomski granit jest cenionym materiałem budowlanym czy rzeźbiarskim… ale strzegomski granit jako materiał jubilerski??? Nasze prace są dowodem na to, że to możliwe. Oczywiście jednym szare granitowe kulki przypadną do gustu, innym nie. Ale jedno jest absolutnie pewne – w morzu lśniącej, kolorowej biżuterii granitowe naszyjniki, bransoletki czy kolczyki uwagę przykuwają zawsze.
Mieszkamy w Strzegomiu i jesteśmy lokalnymi patriotami, stąd biżuteria właśnie ze strzegomskiego granitu. Choć trzeba przyznać – łatwym jubilerskim materiałem to on nie jest. I znów ten melanż! To przez niego trudności w obróbce. Bo najmniejsze elementy w naszej biżuterii mają średnicę 4mm. Są pięknie wypolerowane i jeszcze przewiercone. Teraz weźmy w palce taką maleńką kuleczkę i gołym okiem widać, że tuż obok siebie jest w niej mega twardy kwarc i delikatna mięciutka mika. Więc problem gotowy – zanim kwarc się wypoleruje to mika już się „zetrze” i nici z naszej pięknej kulki – zostaje jakaś taka nieregularna bryłka. No ale dajmy na to, że jednak udało nam się jakoś ten kształt utrzymać, teraz wiercimy – cieniutkie milimetrowe wiertełko jak przez masełko już przebiło się przez tą naszą delikatną mikę i w środku kulki trafiło na kwarcowego twardziela. I co? Trach! Wiertło pęka! A często kulka także… I zabawę trzeba zaczynać od nowa. Ale nie poddajemy się w końcu sznur korali to tylko kilkadziesiąt kulek, więc co tam – na nudę nie będziemy narzekać. Bo ja będę się upierać przy swoim – że granitowa biżuteria jest po prostu piękna, wyjątkowa i niezwykła.
Ponoć kobieta najlepiej wygląda ubrana tylko w diamenty, ale to takie… hmmmm… banalne. A może kobieta ubrana tylko w kamień?
*Skala Mohsa – dziesięciostopniowa skala twardości minerałów. Twardość kwarcu – najtwardszego składnika granitu to 7, dla porównania – twardość diamentu to 10, a talku 1
Ale fajny wpis, nie wiedziałam, że to taki fascynujący temat!
Dziękuję 🙂 Granit fascynuje już od trzech pokoleń i i czwarte pokolenie też łapie bakcyla 🙂
Nie mialam pojecia, wyglada niby zwyczajnie a takie cudo
Pozory mylą 🙂
Tak diamenty to brzmi banalnie, ale kamień nietuzinkowy, ten jeden jedyny to już inna historia. Bardzo ciekawy artykuł zawierających szereg nowych jak dla mnie informacji. Granitowa biżuteria piękna i niezwykła. 🙂
Dzięki serdeczne 🙂 A kamień i wszystko co z nim związane to prawdziwa kopalnia ciekawostek, obiecuję systematycznie się nimi dzielić 🙂
Wow, mieszkam całkiem blisko Strzegomia, a nigdy nie zagłębilam się w temat strzegomskiego granitu. Bardzo fajny wpis 😊
Cieszymy się więc, że zwróciliśmy uwagę na coś tak oczywistego, że wręcz niedostrzegalnego 🙂
Uwielbiam minerały, często odwiedzam takie muzea, więc to dla mnie ciekawy wpis. Dziękuję.
Wprawdzie nie czujemy się obiektem muzealnym, ale fakt – wiele z przedmiotów, które u siebie mamy to prawdziwe dzieła sztuki 🙂
W tym co piszesz może być sporo racji, wcześniej nie zwracałam na niego uwagi.
Dzięki 🙂